środa, 31 października 2012

Halloweenowe cosplay'e ^^

Dzisiaj bardzo mhrroczny dzień - Halloween  Chociaż nie jest to święto typowo japońskie, to tam także go obchodzą... ale czy na pewno? Jeśli mam być szczera, to jest to bardziej element dekoracyjny niż świętowanie ^^'
Wiem jedno - Japończycy kochają cosplay i przebrania, dlatego nie przegapią takiej okazji! Co prawda niektóre kostiumy są słodką lolicią sukienką z naszytymi dyniami, ale wszystkie - te straszne i te zabawne - są niesamowite!
Znalazłam dla was kilka świetnych zdjęć  żebyście poczuli tą atmosferę... ;) Wiele z nich jest z tokyofashion, polecam, naprawdę świetna stronka!






sobota, 27 października 2012

OMNOMNOM... czyli kawaii przepisy z youtube'a ^^

Dzisiaj chcę wam przedstawić pomysły pewnej japonki na pyszne smakołyki. W sumie to nie tylko smakołyki bo w większości są to pomysłowe sushi i dania ^^
Wszystko ładnie podpisane i po japońsku i po angielsku. Osoby, które słabiej się komunikują w tym języku mogą zawsze pomóc sobie słownikiem albo translatorem.
Co mnie absolutnie zachwyciło w tych daniach - są śliczne, pyszne i słodkie! Popatrzcie na przykład na te ciasteczka:

Postanowiłam, że koniecznie takie zrobię i wstawię zdjęcia na bloga ^^
Ale jako że Halloween zbliża się wielkimi krokami to filmików na temat strrrrrasznie pysznego jedzenia także nie brakuje!






A tak swoją drogą, na ostatnim filmiku widać jak niesamowicie zautomatyzowane piekarniki mają Japończycy! W Polsce to chyba straszna rzadkość...

Podobają wam się takie dania? Chcielibyście coś takiego zrobić?

wtorek, 16 października 2012

Różnice kulturowe w Azji

Ktoś, kto trochę się tym interesuje na pewno zauważył tą KOLOSALNĄ różnicę kulturową... W końcu te dwa kontynenty mają wiele różnic. I chociaż tytuł głosi coś innego - w tym poście przedstawię wam tylko jedną, ale naprawdę wielką i znaczącą różnicę.

Porównajmy sobie zespoły w Europie i Ameryce i w Azji... Cóż, w Azji zespoły k-popowe wyglądają mniej więcej tak:

Nie wiem jak wy, ale ja na pewno nie wyobrażam sobie takiego zespołu w Europie. Nie przetrawiłabym machającego tyłkiem Europejczyka ubranego w różowe rękawy, złote buty, świecące spodnie, i w koronie na głowie - a do tego miętowe włosy (i brwi) albo długie ciemne włosy z końcówkami w kolorze wściekłej fuksji.
Bez namysłu określiłabym taki zespół niezbyt przyjaźnie... wyzwałabym od homoseksualistów i w ogóle.
A w Azji mamy takie zespoły na każdym kroku - co najlepsze, bardzo mi się podobają i nie śmiałabym powiedzieć o nim czegoś takiego, jak powyżej...

W wielkim skrócie opowiada o tym ten obrazek:

W Azji kompletnie mamy inne znaczenie słowa "męskie" i "ładne". Porównajmy na przykład takie młode Azjatki a Europejki. 
Cóż, w Japonii dziewczyny starają się być kawaii, czyli po prostu słodkie. I świetnie im to wychodzi. Natomiast jakby nie spojrzeć, w kulturze zachodniej wszystkie chcą być seksowne, ponętne i apetyczne... 

Wszystko to wynika z wpajanych nam wartości, kiedy byliśmy małymi dziećmi. Niestety nie da nic na to poradzić, tak po prostu już jest. Ahh, ile ja bym dała, żeby być taką małą śliczną i słodką japonką ^^'

A wy co o tym sądzicie?

Japońskie emotikony - kaomoji \(*o*)/

Emotikony to coś, czego używamy no codzień. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam japońską emotkę, byłam trochę zaskoczona, dlatego chciałabym je nieco bardziej przybliżyć. 

Japońskie emotikony są tam nazywane 顔文字, fonetycznie - kaomoji. Ta nazwa składa się z dwóch członów:
顔 kao - czyli twarz
文字 moji - litery, pisać

Moim zdaniem są nawet ciekawsze i nie ograniczają się do dwukropku i nawiasu - sama zaczęłam ich ostatnio używać, nawet ściągnęłam sobie japońską klawiaturę na mojego Samsunga (tak, wybrałam go specjalnie ze względu na pochodzenie tej firmy ^^), w której jest oddzielny folder z emotikonkami.

Pokażę wam teraz kilka moich ulubionych twarzo-liter:
(ノಠ益ಠ)ノ - złość, albo pokazywanie komuś, że zrobił głupstwo
ಠ_ಠ - nie jestem pewna jak to wytłumaczyć, ale to znaczy coś w stylu "wtf"
(。・ω・。) - czyli emotka z twarzą "kotka" albo "niedźwiadka"... jest za słodka, żeby się oprzeć!
~(=^‥^)/ - nyancat'owa emotka, nic dodać, nic ujać
(〜 ̄▽ ̄)〜 - tańcząca emotka, albo ewentualnie hmm... ktoś nieświadomy swojej głupoty xd?
(≧∇≦)/ - wieeelka radość
ヽ(^o^)ρ┳┻┳°σ(^o^)/ - granie w ping-ponga! 

A dla tych co kojarzą Hetalię (jedną z najgłupszych i moich najbardziej ukochanych serii) mały bonus!
(=ヮ=)೨ ~ve! - Veneciano!

Zachęcam was również do tworzenia własnych kaomoji, a jeśli chcecie się poinspirować lub zobaczyć więcej, jest naprawdę MNÓSTWO stron w internecie, a posługiwanie się google nie jest takie trudne! 

Kończę posta pożegnalną emotką - ヘ(°¬°)ノ! Bye!


niedziela, 7 października 2012

Moje anime sezonu - Sword Art Online

Może o tym jeszcze nie wspominałam, ale interesuję się mangą i anime. Właściwie to jestem "małą" otaku, bo nie chcę oczywiście wyolbrzymiać faktów ^^
Ale o tym później.

Od czasu do czasu będę zamieszczać posty zatytuowane "moje anime sezonu". W sezonie letnim najbardziej wciągnęło mnie anime Sword Art Online, które z resztą nadal wychodzi. Jest to coś z kategorii akcja, fantasy, romans... Jeśli mam być szczera, to pochłonęło mnie do reszty i - choć zazwyczaj tego nie robię - z wypiekami na twarzy czekam na kolejny odcinek i wspominam o głównym bohaterze (to się chyba nazywa fangirl ;)).

Żeby nie spoilerować - akcja toczy się w niedalekiej przyszłości. Wychodzi nowa gra o nazwie Sword Art Online, która za pomocą specjalnego "kasku" daje możliwość poczucia się bohaterem gry. Gra jest rozchwytywana, i tylko określona ilość szczęściarzy zdążyła ją kupić. Wszystko fajnie, aż tu nagle twórca zrobił biednym graczom psikusa - nie ma okienka do wylogowywania się! Niedługo później dowiadują się, że aby wrócić do realnego świata muszą przejść całą grę, która ma 100 pięter, a na każdym z nich - bossa. Kirito - nasz bohater - ma nadzwyczajne umiejętności, jednak wszystko utrzymuje w tajemnicy. Przeżywa wiele wlotów i upadków, poznaje Asunę - która właściwie później także zostaje główną bohaterką.
Jest to 24-odcinkowe anime, z świetnym openingiem, ciekawą fabułą (niby oklepaną, bo jest mnóstwo anime na ten temat - ale naprawdę, to moim zdaniem zasługuje na wyróżnienie), niespodziewanymi zwrotami akcji i chwytającymi za serce bohaterami. Warto się też zastanowić, gdzie jest granica między grą a prawdziwym życiem.
Dawno nie widziałam tak ciekawego anime. I plusik za moją ukochaną kreskę, która dla mnie jest idealna.