Oglądaliście kiedyś jakąś dramę? Może właśnie taką, w której występuje Yang Cheng Lin, znana też jako Rainie Yang! Występowała w takich, jak Devil Beside You, Why Why Love czy Hi My Sweetheart! Ale okazuje się, że to nie tylko aktorka - ta prawie trzydziestoletnia Tajwanka ma naprawdę piękny głos i talent muzyczny!
Wydaje się, że swoim śpiewem potrafi poruszyć każdego, a niektóre jej piosenki są tak pozytywne, że wpadają w ucho na całe dnie! Do tego zawsze wygląda pięknie, przyznam, że ją bardzo polubiłam~!
Uwiodły mnie jej piosenki i dramy z jej udziałem. Mam nadzieję, że wam też się spodobają!
Dla tych, którzy nie wiedzą co to
takiego, jest to zakrapiane święto kwitnących wiśni. Wiśnie
kwitną właśnie mniej więcej w marcu i kwietniu, w japońskiej
telewizji są nawet specjalne prognozy pogody, dzięki którym można
dowiedzieć się, kiedy wybrać się na hanami. Właśnie wtedy
wszystkie parki są oblegane przez japończyków i ich rodziny. Można powiedzieć, że to takie święto wiosny połączone z piknikiem.
W Polsce niedawno było organizowane
hanami, ale zakończyło się bardzo... mokro. Niestety nasza pogoda
średnio sprzyja takim przyjęciom, a i wiśni tutaj raczej nie ma...
^^ U nas raczej nie obchodzi się takich świąt w publicznych
miejscach, a szkoda, może zjednoczyłoby to wiecznie narzekających
polaków?
Ostatnio zauważyłam, że coraz
popularne wśród zapaleńców kultury azjatyckiej są przesłodkie
zwierzątka – pluszowe lamy i alpaki firmy Arpakasso! Założę
się, że nieraz je gdzieś widzieliście, a nawet jeśli nie, to na
pewno też ulegniecie ich słodyczy.
Pluszowe lamy i alpaki zazwyczaj
losowało się w japońskich automatach z pluszakami, jednak niedawno
stały się wielkim hitem w internecie. Muszę przyznać, że też o
takich marzę, ale mogę sobie tylko wyobrazić ile kosztują
popularne japońskie zwierzątka z wysyłką na odległą wyspę
zwaną Polską.
Alpaki można oczywiście kupić w
Japonii albo w internecie. Wystarczy poszperać na e-bayu, ale nie
jestem pewna czy można tam znaleźć za dość niską cenę coś, co
nie jest podróbką.
http://www.kagayakitai.com/arpakasso/
- czyli oficjalny sklep online arpakasso, ale nie bardzo rozumiem
dlaczego nic nie można tam kupić... przynajmniej teraz
Jeśli macie takie pluszaki, to koniecznie powiedzcie mi jak je zdobyliście i ile kosztowały! ^ ^
Ostatnio na konwencie udało mi się dorwać kilka japońskich pocky i żelków. Oczywiście, na co dzień też wyhaczam w sklepach takie produkty np ciastka, czekolada, makaron (taki dziwny trochę e.e) i herbata ^^ Ale trzeba sporo i często szukać...
W każdym razie, na tej małej fotce pod spodem (postaram się ją później powiększyć) są resztki moich ostatnich zakupów :3
Pocky bananowe, mangowe (yyy... o smaku mango xD), ciastka z ciastem francuskim i nadzieniem o smaku zielonej herbaty i super kwaśne żelki o "magicznym" niezidentyfikowanym smaku. Pocky - jak zwykle niebo w gębie! Ciastka są specyficzne... wydają się słone, ale po kilku zaczyna ci smakować ;) a żelki są kwaśne! I niestety, później zmieniają smak na gorzki :C
Jeśli nie doświadczaliście jeszcze tego dziwnego smaku japońskich słodyczy, to koniecznie powinniście spróbować!
Taaak, wiem. Japończycy są dziwni. Ich pomysły są kompletnie nienormalne... ale dlaczego? ^^
Na pewno natknęliście się kiedyś na jakikolwiek japoński teleturniej. Większość z nich (bo nie mówię, że wszystkie) są na pewno kuriozalne, dziwne i mają wręcz prostackie poczucie humoru! I właśnie to czyni z nich najśmieszniejsze teleturnieje! :P
Tak sobie myślę, że robią takie programy aby odstresować widzów. W końcu Japończycy bardzo dużo pracują, nie mają czasu na porządny relaks i często po skończonym dniu chcą odpocząć w domowym zaciszu. Włączają telewizor - i klik! I mają rozrywkę na kolejne kilka godzin! Naprawdę szkoda, że nie mamy takich programów w Polsce ;) Z drugiej strony to może lepiej... zdarza się, że ofiary są naprawdę poszkodowane! Pominę fakt, że większość z nich jest jednak zboczonych... ale może po prostu lubią taki humor? ^^
Ciekawa jest także gra powyżej ^^ chodzi w niej o to, że uczestnicy wchodzą do biblioteki, więc muszą zachowywać się bardzo cicho i nie śmiać. Kto trafi na kartę z czaszką, ten musi dostać karę xD Na wielkiej kartce jest napisana nazwa kary, jaką otrzyma nieszczęśliwiec. Ale... zazwyczaj jest to coś dziwnego albo po prostu śmiesznego, czasem okrutnego!
Tutaj chodzi o to, by po prostu się nie śmiać!
Może to wszystko jest głupie, ale... no cóż, czasem po prostu fajnie się pośmiać oglądając coś całkowicie odmóżdżającego ^^!
Dzisiaj bardzo mhrroczny dzień - Halloween Chociaż nie jest to święto typowo japońskie, to tam także go obchodzą... ale czy na pewno? Jeśli mam być szczera, to jest to bardziej element dekoracyjny niż świętowanie ^^'
Wiem jedno - Japończycy kochają cosplay i przebrania, dlatego nie przegapią takiej okazji! Co prawda niektóre kostiumy są słodką lolicią sukienką z naszytymi dyniami, ale wszystkie - te straszne i te zabawne - są niesamowite!
Znalazłam dla was kilka świetnych zdjęć żebyście poczuli tą atmosferę... ;) Wiele z nich jest z tokyofashion, polecam, naprawdę świetna stronka!
Dzisiaj chcę wam przedstawić pomysły pewnej japonki na pyszne smakołyki. W sumie to nie tylko smakołyki bo w większości są to pomysłowe sushi i dania ^^
Wszystko ładnie podpisane i po japońsku i po angielsku. Osoby, które słabiej się komunikują w tym języku mogą zawsze pomóc sobie słownikiem albo translatorem.
Co mnie absolutnie zachwyciło w tych daniach - są śliczne, pyszne i słodkie! Popatrzcie na przykład na te ciasteczka:
Postanowiłam, że koniecznie takie zrobię i wstawię zdjęcia na bloga ^^
Ale jako że Halloween zbliża się wielkimi krokami to filmików na temat strrrrrasznie pysznego jedzenia także nie brakuje!
A tak swoją drogą, na ostatnim filmiku widać jak niesamowicie zautomatyzowane piekarniki mają Japończycy! W Polsce to chyba straszna rzadkość...
Podobają wam się takie dania? Chcielibyście coś takiego zrobić?